Żyjemy w szerokościach geograficznych dobrobytu, obfitości oraz przesadnej konsumpcji, w których planowane okresy głodu są rezultatem wyboru, a nie przymusu. Co więcej, są również wyznacznikiem świadomości potrzeb własnego organizmu.
Filozofia żywieniowa Intermittent Fasting (IF) i jej spektakularne — udokumentowane dziesiątkami badań — korzyści zdrowotne, stały się ważnym elementem kultury optymalizacji zdrowia. Jej założenia stoją jednak w sprzeczności z wytycznymi, tak dobrze znanymi z książek o żywieniu człowieka.
Zostaliśmy zaprogramowani społecznie aby dostarczać organizmowi co najmniej 3 posiłki dziennie (a najlepiej 5, jeśli tkwisz w starej szkole budowania sylwetki), ponieważ pożywienie jest ważne, żeby ciało mogło się regenerować.