Podczas wyprawy do Tajlandii zaobserwowałem bardzo ciekawe zjawisko. Od wielu lat zmagam się z problemami stawowymi, w tym dna moczanowa oraz zanik chrząstki kolanowej, mam po prostu wytarte panewki kolanowe. W tym roku brałem udział w cyklicznej już, wspólnej wyprawie głodówkowej , tym razem w we wspaniałej Tajlandii. Wyprawa składała się z kilku etapów, w tym z wycieczek po Kambodży i Malezji. Ze względu na intensywny plan działań, na który składał się program zwiedzenia w Kambodży jednego z cudów świata - kompleksu świątynnego Angkor Wat, obok Siem Rep,
rozpoczęcie głodówki przełożyliśmy na koniec tego etapu wyprawy. Aby wykorzystać jednak potencjał miejsca, regionu, klimatu i warunków jakie zastaliśmy, przeszedłem na dietę owocową, w sumie monotematyczną, pijąc codziennie jeden/dwa soki z ananasa oraz zjadając jeden/dwa małe ananasy.
Jakież było moje zaskoczenie, gdy podczas prelekcji na temat zdrowia, już na wyspie Koh Phangan zwróciłem słuchaczom uwagę na inne niż tylko głodówka potencjały miejsca w którym przebywamy i zwróciłem właśnie uwagę na ananasa jako potencjalny element zwalczania objawów dny moczanowej.
Szokiem dla mnie było że opowiadając o tym grupie uczestników , zwróciłem uwagę że całkowicie opuścił mnie ból stawów stóp, który towarzyszył mi nieodłącznie od kilkunastu, kilkudziesięciu lat. Ruchy stopą w każdym kierunku nie wykazywały charakterystycznych problemów bólowych. Nastąpiło również niesamowite złagodzenie problemów bólu stawów kolanowych, które po kolejnych kilku dniach zredukowało się do poziomu którego już po prostu nie pamiętam..
A mam potwierdzone badanie - prześwietlenie, gdzie w opisie wskazano zużycie stawów kolanowych.
Efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania -postanowiłem kontynuować te zabiegi i wprowadzić do stałej diety ten owoc szczególnie że będziemy tu przebywać jeszcze około 5 tygodni. W moim przypadku samo to doświadczenie jest bezcennym darem od życia i mogę stwierdzić że odmłodziło mnie o kilka lat .
Tak wspaniale i świetnie nie czułem się od bardzo wielu lat.. A byłem przekonany że stan ten jest mi już niemal przypisany do końca mego życia :).
Pozostały drobne odczucia dyskomfortu związane ze przyzwyczajeniami scięgien i mięśni, które będą na pewno z czasem dopasowywać się do prawidłowej pracy stanów kolanowych, ale jest to zrozumiałe - przez wiele lat musiały zupełnie inaczej pracować, w ograniczonym zakresie obciążenia i zakresu ruchu nie w pełni sprawnych stawów kolanowych. Z dnia na dzień i w tym względzie odczuwam dużą poprawę.
Opiszę może bardziej szczegółowo chronologię wydarzeń.
Po przylocie do Kambodży postanowiłem przejść na dietę owocową i mój główny wybór padł na ananasa, którego zacząłem spożywać w 2 formach - owocu i przepysznych shake'ów. Codziennie podczas pobytu i zwiedzania Ankor Wat zjadałem jeden do 2 małych ananasów, oraz wypijałem około 1 do 2 soków w formie zmiksowanych owoców, często z lodem.. Sporadycznie też wypijałem sok z kokosa i czasem inne owoce lub soki (mango, sok z trzciny cukrowej). Zdarzyło się też i lokalne piwko..
Oprócz tego zjadłem może w ciągu około tygodnia z 2-3 lokalne potrawy, bardziej dla smaku niż z potrzeby.
Tydzień później dotarliśmy po 2 dniowym pobycie w Bangkoku na docelową wyspę Koh Phanga, gdzie rozpocząłem standardową głodówkę - oprócz wody nie spożywałem nic. I to właśnie na tym etapie po kilku dniach zauważyłem skuteczną poprawę stanu moich stawów.
Jedynym jeszcze elementem dodatkowym było to że w okresie głodówkowym przyjmowałem probiotyki Narine, przypadkiem trochę oparte właśnie na ananasowych dodatkach. Brałem też w pewnej fazie spore dawki witaminy C w formie kwasu askorbinowego i askorbinianu sodu, a to ze względu na stan zapalny górnych dróg oddechowych jaki się rozwiną, za sprawą problemów z klimatyzacją
Jak wspomniałem, zaplanowany pobyt w Azji mam jeszcze na ponad miesiąc czasu i zamierzam korzystać na miejscu z niesamowitych właściwości soku z ananasa.
Nie wiem czy do takich terapii nadają się owoce które można zakupić u nas w marketach - szczerze wątpię - ostry smak, pozostawiający na języku i podniebieniu wrażenie wręcz "nadżerania" naskórka nie spotkałem, spożywając z owoce ananasa w Polsce.
Boski smak soków owocowych nie da się opisać. Do wyboru są tu niesamowite kompozycje i w sumie można zamówić mieszanki każdego rodzaju owoców. Bardzo żałowałem że fruktoza niestety zaburza w dużej mierze procesy głodówkowe i to w znaczącym stopniu, uniemożliwiając wręcz spalanie tłuszczy w organiźmie, gdyż chętnie przeszedł bym na taką formę głodówki, podpierając się piciem takich właśnie soków.
Zobaczymy jak będzie to wyglądało na koniec zaplanowanej wyprawy.
Z wielu przeprowadzonych rozmów z uczestnikami wiem już na pewno, że bardzo dużo uczestników zaobserwowało u siebie bardzo dużo pozytywnych zmian zdrowotnych w różnych aspektach swoich problemów.
Będziemy analizować badania jakie tu przeprowadzamy, pod kontem skuteczności działań. Ale na to przyjdzie jeszcze czas . Wyprawa w toku, wkrótce dołączą do nas współuczestnicy z grupy lutowej .
ANEKS:
Za wspomniane powyżej właściwości ananasa odpowiada głównie bromelina.
Bromelina to enzym obecny w ananasie, który wybornie uzupełnia inne enzymy w trawieniu białek (stosowany między posiłkami, na pusty żołądek). Może być stosowana przez osoby cierpiące na artretyzm i te, które chcą szybciej i pełniej pochłaniać białka. Wynikało by z tego że dobrze wspiera procesy głodówkowe, w fazie wstępnego przygotowania naszego organizmu przed głodówką.
Najwięcej bromelainy znajduje się w rdzeniu ananasa. Co prawda jest on bardziej włóknisty i twardy i ciężko spożyć go bezpośrednio, ale zawsze można go rozdrobić czy zmiksować i spożyć w formie soków. Nawet w formie wyciskanej w wyciskarkach wolnoobrotowych. To cenny enzym do ważnych dla naszego organizmu zadań specjalnych. To właśnie dzięki temu enzymowi ananas zawdzięcza swoje właściwości, a szczególnie właśnie te sprawiające najwięcej problemów: przeciwzapalne, przeciwbólowe i przeciwobrzękowe. Dzięki tym właściwościom ananasy mogą być pomocne w leczeniu zapalenia stawów czy urazów sportowych. U mnie spowodowała odczuwalną poprawę w zakresie pracy stawów - szczególnie kolanowych, w których miałem stwierdzone wytarte panewki stawowe. Czy wpływa również na regenerację panewek stawowych? Zawarta w ananasach bromelaina pomaga zmniejszyć obrzęk i siniaki, a także wspiera gojenie się ran (w tym oparzeniowych i pooperacyjnych).
Bromelina wspiera też procesy anty nowotworowe. W materiale dostępnym pod linkiem:
Znajdujemy ciekawe informacje dotyczące wspierania leczenia bromeliną nowotworu otrzewnej. Poniżej tłumaczenie : https://www.tandfonline.com/doi/abs/10.3109/07357907.2013.784777?journalCode=icnv20
"Bromelaina jest mieszaniną enzymów proteolitycznych, która jest zdolna do hydrolizowania wiązań glikozydowych w glikoproteinie. Glikoproteiny są wszechobecnie rozmieszczone w organizmie i pełnią różnorodne funkcje fizjologiczne. Nieprawidłowa glikozylacja białek może prowadzić do raka. Właściwości przeciwnowotworowe bromelainy wykazano zarówno in vitro, jak i in vivobadania wraz z niewielkimi anegdotycznymi badaniami na ludziach. Zaproponowano różne mechanistyczne ścieżki w celu wyjaśnienia przeciwnowotworowych właściwości bromelainy. Jednak niektórzy badacze sugerowali proteolizę za pomocą bromelainy jako główny szlak. MUC1 jest glikoproteiną, która zapewnia komórkom nowotworowym właściwości inwazyjne, przerzutowe i chemoodporne. Do chwili obecnej nie ma badań, które analizowałyby wpływ bromelainy na MUC1. Jednak na żywotność komórek raka trzustki i piersi wykazujących ekspresję MUC1 niekorzystnie wpływa bromelaina. Ponadto skuteczność cisplatyny i 5-FU jest zwiększona przez leczenie uzupełniające bromelainą, co wskazuje, że może to mieć wpływ na funkcję barierową MUC1. Inne badania wykazały również, że podczas leczenia 5-FU i bromelainą występuje większe nagromadzenie 5-FU w przedziale komórkowym. Złośliwy międzybłoniak otrzewnej (MPM) wyraża MUC1, a wstępne badania wykazały, że ekspozycja na bromelainę niekorzystnie wpływa na żywotność komórek MPM. Ponadto, bromelaina w połączeniu z 5-FU lub cisplatyną, skuteczność leku chemioterapeutycznego jest zwiększona. Stąd obecne dowody wskazują, że bromelaina może potencjalnie stać się skutecznym środkiem przeciwnowotworowym dla MPM."
Ananas to również bogate źródło manganu - niedobory tego pierwiastka są szczególnie znaczące przy chorobach odkleszczowych (borelioza). Mangan wzmacnia kości i podobnie jak magnez stymuluje wchłanianie wapnia, jest więc niezwykle cenny w zapobieganiu osteoporozie i przy chorobach związanych z artretyzmem. Ponadto mangan chroni komórki przed wolnymi rodnikami, a tym samym wpiera organizm w walce ze starzeniem się organizmu i chorobami - jest więc też czynnikiem wspierającym powikłania przy wirusie Covid-19..
Jedna z teorii głosi że wirus ten wywołuje też formę zakrzepicy krwi, więc tu też działanie ananasa jest wyróżnione. Bromealina działa bowiem również przeciwzakrzepowo, zapobiega sklejaniu się płytek krwi i rozpuszcza już powstałe zakrzepy. Wspierając się również wodorowaną wodą - która mając obniżony potencjał Redox powoduje również rozrzedzenie czerwonych ciałek krwi i zwiększenie jej przepływu. Wzbogacając swoją dietę o bromealinę zapobiegasz chorobie wieńcowej czy zakrzepowemu zapaleniu żył.
Duży poziom witaminy C, o której pamiętamy szczególnie wtedy, gdy dopadnie nas przeziębienie czy grypa. Jedna porcja (ok. 1/4 owocu) pokrojonego w kostkę świeżego ananasa to aż ok. 78.9 mg naturalnej witaminy C (co stanowi o 30% więcej niż dzienne zapotrzebowanie). Warto dodać, że ananas pomaga usuwać zalegający w drogach oddechowych śluz,pomaga więc przy katarze, zapaleniu oskrzeli czy zatok.
Po powrocie do Polski z naszej wyprawy głodówkowej, nadal stosuję spożywanie ananasa, są dostępne w sklepach i co prawda dużo im brakuje do tych w Kambodży czy Tajlandii, ale jeśli po zakupie poleżą i dojrzeją trochę, robią się całkiem smaczne. Kupione "świeże" są często jeszcze nie dojrzałe, twarde i ich smak jest zupełnie inny niż po kilku dniach "leżakowania". O dziwo ceny nie są wywindowane, często można je kupić w cenie analogicznej do tej w Azji.
Stanowczo polecam spożywanie ananasów dla osób z problemami stawowymi - jak widać też i nowotworowymi, oraz różnymi zapalnymi i zakrzepowymi.